Komentarz do fali upałów: To lato jest naszym ostatnim ostrzeżeniem

Jedno musimy sobie jasno powiedzieć tego lata, kiedy pot spływa nam po brwiach. Kiedy uciekamy w cień w 39-stopniowym upale, bo słońce powoli przypala nam skórę. Kiedy upał otula nas jak kokon, niemal zapierając dech w piersiach. Te temperatury nie są normalne. Są niebezpiecznym przypomnieniem, że żałośnie zawodzimy w ochronie klimatu.
„Kiedyś też mieliśmy takie gorące dni” – mogliby zaprotestować niektórzy. To prawda. Ale w przeszłości było tylko kilka dni, w których temperatura przekraczała 30 stopni Celsjusza. Dzisiaj 30 stopni Celsjusza to nowa norma w lecie. W zeszłym roku w tym kraju było średnio około 12,5 dnia, w którym odnotowano temperatury tego rodzaju, a nawet wyższe.
Nadal nie wiadomo, co zagraża w tym roku. Jednak wstępne modele klimatyczne przewidują o wiele za ciepłe lato, późne lato i wczesną jesień. Wiosna była już powyżej średniej ciepła i sucha. Szkody są widoczne wszędzie: brązowe trawniki, wyschnięte koryta rzek, zwiększone ryzyko pożarów lasów, nieurodzaje. Trudno sobie wyobrazić, co się stanie, jeśli ta susza będzie trwała — lub się pogorszy.
Oczywiście, możemy cieszyć się letnimi temperaturami, ale nie możemy ignorować kryzysu klimatycznego. całkowicie zignorować. Nie da się zaprzeczyć, że wysokie temperatury zawdzięczamy trwającej katastrofie. Ziemia nagrzewa się w niespotykanym dotąd tempie — same Niemcy ociepliły się już o 2,5 stopnia Celsjusza w porównaniu do okresu przedindustrialnego. Dlatego fale upałów będą w przyszłości częstsze i jeszcze intensywniejsze.
Osłabia to naszą gospodarkę, ponieważ spada wydajność pracy. W 2023 r. w Niemczech było prawie 93 000 dni chorobowych związanych z upałem. Jednocześnie upał sprawia, że ludzie chorują, a nawet umierają. Około 1400 osób musi być leczonych w niemieckich szpitalach każdego roku z powodu problemów zdrowotnych związanych z upałem, takich jak udar cieplny. Według Instytutu Roberta Kocha w latach 2023 i 2024 w wyniku wysokich temperatur zmarło około 3000 osób. Im cieplejsza jest ziemia, tym więcej ludzi prawdopodobnie padnie ofiarą upału.
Dlatego musimy jasno powiedzieć: ochrona klimatu oznacza ochronę przed upałem. Jest to globalne przedsięwzięcie – na przykład poprzez zaprzestanie przez kraje emisji szkodliwych dla klimatu gazów cieplarnianych. Ale każdy człowiek może się do tego przyczynić. Na przykład dzięki korytarzom świeżego powietrza w miastach, terenom zielonym, zielonym dachom i fasadom oraz nieuszczelnionym powierzchniom – wszystko to chłodzi się w sposób zrównoważony i jest dobre dla klimatu. Ale musimy również dostosować się do upału. Nawet gdyby nagle ustały wszystkie emisje gazów cieplarnianych, Ziemia nie stałaby się automatycznie chłodniejsza. Upał pozostaje ważnym problemem i więcej osób musi być tego świadomych, aby zapobiegać chorobom i śmierci.
Nie możemy dłużej ignorować rzeczywistości kryzysu klimatycznego. Nadal mamy szansę mu przeciwdziałać. Ale: „Wciąż mamy wiele do zrobienia”, musiał przyznać z rezygnacją szef ds. klimatu ONZ Simon Stiell po zakończeniu przygotowań do Światowej Konferencji Klimatycznej, bez żadnego znaczącego postępu.
W tym roku przypada dziesiąta rocznica Porozumienia Paryskiego w sprawie klimatu, w którym świat zgodził się ograniczyć globalne ocieplenie do znacznie poniżej 2 stopni Celsjusza. Cel, od którego jesteśmy obecnie lata świetlne od osiągnięcia. Jednak biorąc pod uwagę upały, których już doświadczamy, jest on ważniejszy niż kiedykolwiek. Bez silniejszych ambicji w zakresie ochrony klimatu to lato będzie jedynie przedsmakiem zbliżającej się fali upałów.
rnd