Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

France

Down Icon

To jedna z najpotężniejszych teorii spiskowych na świecie. Jest powód, dla którego tak wiele osób w to wierzy.

To jedna z najpotężniejszych teorii spiskowych na świecie. Jest powód, dla którego tak wiele osób w to wierzy.

Zapisz się na Slatest, aby codziennie otrzymywać na skrzynkę pocztową najbardziej wnikliwe analizy, krytykę i porady.

Kiedy film No Other Land zdobył Oscara 2025 w kategorii Najlepszy Film Dokumentalny za przedstawienie życia na okupowanym Zachodnim Brzegu, część widowni Hollywood siedziała w milczeniu, protestując. Daleko od ceremonii, zaczęła już panować podstępna narracja na temat filmu.

„Hollywood przyznało Oscara filmowi mockumentalnemu Pallywood” – oświadczył YnetNews , nazywając film „niebezpieczną bajką” i oskarżając jego współreżyserów o inscenizację konfrontacji i manipulowanie materiałem filmowym. Portal Israel National News opublikował artykuł zatytułowany „Pallywood Propaganda zdobywa Oscara”, napisany przez krytyka izraelskiej organizacji pozarządowej popierającej osadników. Krytyk stwierdził, że film jest „ekstremalnie antyizraelską miksturą”, mającą na celu manipulowanie zachodnią publicznością. W osobnym artykule w Wrap krytycy zażądali, aby akademia cofnęła Oscara, oskarżając twórców filmu o „całkowite kłamstwa” i „emocjonalną manipulację”. Przekaz był jasny: film to „ Pallywoodzka propaganda na sterydach ”.

Termin Pallywood — połączenie słów Palestyna i Hollywood — wywodzi się z długotrwałego twierdzenia, że ​​Palestyńczycy udają swoje cierpienie przed kamerami, używając aktorów, lalek lub inscenizowanych scen, aby oczernić Izrael. Stanowi gotową wymówkę, by zignorować nawet najlepiej udokumentowane okrucieństwa, siejąc wystarczająco dużo wątpliwości, by całkowicie zignorować cierpienie Palestyńczyków.

Teoria spiskowa istnieje od lat, ale wzmianki o Pallywood gwałtownie wzrosły po 7 października 2023 r., znacznie przekraczając poprzednie szczyty tego terminu odnotowane podczas poprzednich izraelskich ofensyw wojskowych w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu. Poza Izraelem Pallywood zyskał popularność w środowiskach prawicowych na całym świecie, szczególnie w USA i Indiach. Jednym z najbardziej makabrycznych przykładów był grudzień 2023 r., kiedy fala pro-izraelskich kont — w tym oficjalny profil @Israel, Jerusalem Post i osoby wpływowe, takie jak Ben Shapiro — rozpowszechniła twierdzenie, że pogrążony w żałobie Palestyńczyk, którego widać na szeroko udostępnianym nagraniu wideo, jak trzyma na rękach swojego zabitego wnuczka, udaje. „Hamas przypadkowo opublikował wideo przedstawiające lalkę (tak, lalkę)” – napisano w poście na koncie @Israel, który wyświetlono ponad 1,3 miliona razy. Inni, w tym StopAntisemitism , Hen Mazzig i Yoseph Haddad , powtórzyli to samo stwierdzenie, zwracając się do milionów innych. „Pallywood 🤣,” zachwycał się Eli David .

Prawda jest taka, że ​​pięciomiesięczny Muhammad Hani al-Zahar zginął w izraelskim ataku lotniczym . Rzekoma „lalką”, która rozbawiła te opowieści, było jego ciało. Jerusalem Post ostatecznie wycofał swój artykuł. Ale wtedy szkody już były wyrządzone. Kłamstwo nie musiało wytrzymywać krytyki — potwierdzało to, w co wielu było już gotowych uwierzyć.

W ostatnich miesiącach tego typu twierdzenia stały się coraz liczniejsze, mimo że coraz trudniej jest kwestionować okrucieństwa wojny w Strefie Gazy ze względu na często śmiertelnie niebezpieczną pracę dziennikarzy i pracowników służby zdrowia , którzy nadal relacjonowali wydarzenia na miejscu. Rozmawiałem z kilkoma z tych osób — a także z ludźmi, którzy nie są pewni, czy nie ma wśród nich palestyńskich podstępów — aby zrozumieć uwodzicielską i nieprzemijającą moc spisku, który bardziej niż kiedykolwiek stara się ukryć prawdę o masakrze w Strefie Gazy.

Kiedy poznałem Richarda Landesa w Nowym Jorku, właśnie przyjechał z Izraela, gdzie również miał dom. Ubrany w kapelusz z szerokim rondem i chodzący o lasce, wyglądał jak starzejący się poszukiwacz przygód, który chciał mi przedstawić swoją teorię na temat medialnego oszustwa i tego, jak palestyńska propaganda „ewoluowała” w to, co nazywa „Pallywood 3.0” – rzekomo zindustrializowaną wersję inscenizacji tragedii, które, jak uważa, odkrył dziesiątki lat temu.

Niewielu zrobiło więcej dla popularyzacji mitu Pallywood niż Landes, mediewista i historyk ruchów apokaliptycznych, który ukuł to określenie. W swojej najnowszej książce z 2022 r. zatytułowanej Czy „cały świat” może się mylić? twierdzi, że zachodni dziennikarze nieświadomie relacjonują palestyńską propagandę jako prawdziwe wiadomości (zjawisko to nazywa „śmiercionośnym dziennikarstwem”), co czyni ich współwinnymi rozpowszechniania antysemickich narracji pod przykrywką relacjonowania wydarzeń związanych z prawami człowieka. Książka rozwija koncepcję Pallywood jako skomplikowanego, rozwijającego się systemu inscenizowanego oszustwa, którego celem jest manipulowanie opinią publiczną świata przeciwko Izraelowi.

Pijąc kawę, Landes przypomniał, że jego wyroki sięgają sprawy Muhammada al-Durraha, 12-letniego palestyńskiego chłopca zastrzelonego w 2000 roku na skrzyżowaniu Netzarim w Strefie Gazy. Wydarzenie to zostało uwiecznione na filmie i transmitowane na całym świecie. Landes przyznał, że nagranie od razu wzbudziło jego podejrzenia. Opisał mi swoją dobroczynną ciekawość, oglądanie godzinami surowych nagrań wideo z miejsca zdarzenia i odkrywanie tego, co uważał za oznaki inscenizacji — ranni mężczyźni wstający z miejsc zdarzenia, karetki pogotowia zabierające pozornie zdrowych ludzi. Skupił się na ostatnich klatkach, kiedy al-Durrah, na chwilę przed śmiercią, wydaje się poruszać ręką.

„Ostatni raz, kiedy go widzieliście na klipie nakręconym przez kamerzystów, on jeszcze żył” – powiedział. „Leży rozciągnięty; prawą rękę trzyma na oku, nie ściska brzucha, w który rzekomo został trafiony śmiertelną raną. A potem powoli unosi łokieć i zerka w stronę kamery, a potem powoli opuszcza łokieć. I jest tak oczywiste, że dziennikarz, który pisał tę historię, dosłownie wyciął tę scenę, żeby ludzie jej nie zobaczyli. Nie sądzę, żeby został zabity”. Nadal jest przekonany, że palestyńscy operatorzy kamer, lekarze i przypadkowi świadkowie brali udział w pewnego rodzaju misternym przedstawieniu. „Chłopiec, którego niosą na pogrzeb, nie jest tym samym chłopcem z rodziny Muhammada al-Durraha” – powiedział. (To, co naprawdę wydarzyło się tamtego dnia , od dziesięcioleci jest przedmiotem licznych rewelacji i kontrowersyjnych zmian ; rodzina al-Durraha i świadkowie wydarzeń utrzymują, że został on zabity przez izraelskich żołnierzy .)

Mural przedstawiający małego chłopca, którego ojciec osłania, gdy spadają na nich kule.

Dla Landesa ten moment był przełomowy. Twierdzi, że Palestyńczycy prowadzą wojnę z empatią. „Muszą jakoś się bronić. Nie mają broni, ale obraz jest wart tysiąca kul” – powiedział. „Manipulują współczuciem ludzi Zachodu, aby wywołać masową reakcję gniewu wobec Izraela, zmusić go do zawieszenia broni i w ten sposób oszczędzić Hamasowi, dzięki czemu Hamas będzie mógł ponownie rozpocząć rundę, w której ściągnie na siebie izraelski ogień i sprowadzi na własnych cywilów ogień”.

Stało się to samonapędzającą się logiką: jego zdaniem, im bardziej przekonujący był obraz, tym bardziej prawdopodobne było, że okaże się rozczarowaniem.

Landes powiedział mi, że niemal każdy klip z Gazy i Zachodniego Brzegu zawiera wskazówki. „Jesteś Arabem, prawda?” zapytał mnie. „Kobiety płaczą otwarcie, ale czy mężczyźni robią to samo w ramach żalu? Zapytaj dookoła. W wielu kulturach, zwłaszcza w kulturach wojowników, mężczyźni nie okazują emocji takich jak smutek. Mogą płakać ze złości, ale nie z rozpaczy. A jednak w tych filmach widać mężczyzn płaczących dramatycznie”. Wskazał na Gazawood , stronę internetową i konto X tworzone w oparciu o crowdsourcing, które gromadzą rzekomo wpadki Pallywood — rzekomo kiepski montaż, powtarzających się aktorów, błędy w makijażu. Na koncie często można znaleźć nagrania martwych palestyńskich dzieci , podejrzewając, że mogą być one fałszywe. „Jeśli zatrzymasz nagranie i przyjrzysz się uważnie, zobaczysz w tle inne osoby, które uśmiechały się do występu” – dodał Landes, nawiązując do filmów takich jak ten .

Landes nadal uważnie monitoruje nagrania z Gazy. W niedawnym wpisie na Substacku zrecenzował film pokazujący bezpośrednie skutki izraelskiego ataku lotniczego, w którym zginął 13-letni chłopiec, Mohammed Salem, oraz wtórnego ataku na tych, którzy przyszli mu z pomocą, w którym zginęli Salem i 14-letni chłopiec, a 20 innych osób zostało rannych. Choć „Washington Post” zweryfikował autentyczność nagrania, a izraelskie wojsko potwierdziło przeprowadzenie ataków , Landes twierdzi, że brak widocznych obrażeń i reakcja ludzi przed eksplozją dowodzą, że była ona zainscenizowana.

Zwróciłem uwagę, że wiele tak zwanych przykładów Pallywood zostało obalonych — jak choćby nagrania rzekomo pokazujące arabskie dzieci, którym nakłada się makijaż na sfingowane obrażenia, nagrania te są w rzeczywistości ujęciami zza kulis filmów lub reklam. Ale Landes upierał się, że jego szersza teza nadal jest aktualna: „Nie twierdzę, że każde twierdzenie Pallywood jest dość dokładne. Uważam, że istnieją znaczące liczby, które są dokładne”.

Choć nie zaprzecza otwarcie zniszczeniom w Strefie Gazy, Landes uważa, że ​​świat powoli zaczyna się o tym przekonywać. Przytacza minione przypadki — takie jak bombardowanie plaży w Strefie Gazy w 2004 r. , kiedy to czwórka palestyńskich dzieci grających w piłkę nożną padła ofiarą izraelskiego ataku morskiego, a za to, jak twierdzi, w rzeczywistości odpowiadały miny lądowe Hamasu — jako przykłady tego, w jaki sposób początkowe narracje kształtują percepcję społeczną na długo przed zweryfikowaniem faktów. Nawet gdy przyznaje, że siły izraelskie mogą dopuszczać się okrucieństw, twierdzi, że przesada ze strony Palestyńczyków i gotowość zachodnich dziennikarzy do relacjonowania jej wydarzeń to czynniki, które tak naprawdę napędzają spiralę przemocy.

Ponieważ Izrael zabrania zagranicznym dziennikarzom swobodnego wjazdu i relacjonowania wydarzeń w Strefie Gazy, zapytałem Landesa, jaką mamy nadzieję na weryfikację informacji w sposób, o jaki on zabiega? „Być może nie możesz. Być może musisz to uznać” – powiedział mi. „Dziennikarz jest po to, aby relacjonować tak dokładnie, jak to możliwe. A jeśli nie potrafisz relacjonować dokładnie, nie uciekasz po prostu z niedowierzaniem z informacjami, które otrzymujesz od ludzi, którzy są wyraźnie wojownikami z piórami i aparatami”.

Laila Al-Arian, dziennikarka śledcza, laureatka nagród Emmy i Peabody oraz producentka wykonawcza programu Fault Lines stacji Al-Dżazira, od października 2023 r. zajmuje się relacjonowaniem wydarzeń w Strefie Gazy. Jej kanał jest pełen nagrań przedstawiających zbombardowane domy, zakrwawione dzieci, gorączkowe akcje ratunkowe, a także oskarżeń, że to wszystko jest fałszywe.

„To jest wszędzie na moim Twitterze” – powiedziała mi. Dla niej koncepcja Pallywood nie jest bardziej wiarygodna niż teorie spiskowe o „aktorach kryzysowych”, które mają na celu zaprzeczanie masowym strzelaninom w Ameryce, takim jak ta w Sandy Hook . „Fakty nie mają znaczenia. Wymyślają historie, aby zdyskredytować to, co jest tuż przed nimi: cierpienie, okrucieństwa, śmierć” – powiedziała.

Al-Arian, która jest Palestyńską Amerykanką, powiedziała, że ​​wytwórnia „Pallywood” od lat śledzi jej twórczość, ale jej działalność przybrała na sile wraz z wojną w Strefie Gazy. Twierdzenie, że Palestyńczycy nie są wiarygodnymi narratorami własnych historii, głęboko ją frustruje. „Dziennikarze nie są prawdziwymi dziennikarzami. Lekarze nie są prawdziwymi lekarzami. Ratownicy nie są prawdziwymi ratownikami. Chodzi o delegitymizację głosów Palestyńczyków” – powiedziała. „Jeśli przedstawiasz Palestyńczyków jako osoby irracjonalne, opętane męczeństwem, odwracasz uwagę od kwestii kolonializmu osadniczego, kradzieży ziemi i czystek etnicznych”.

W swojej pracy często musi mierzyć się ze skutkami tych wątpliwości; podczas gdy media zachodnie niezmiennie przedstawiają życie Izraelczyków z wrażliwością i współczuciem, Palestyńczykom często odmawia się tego. „Izraelscy snajperzy , którzy strzelają do dzieci, nadal mają szansę na zaufanie” – powiedziała. Świat widzi tylko ułamek tego, co naprawdę się dzieje, powiedziała mi: „Zapomnij o Pallywood. Prawdziwą tragedią jest to, jak wiele nie widzimy. Dziennikarze są zabijani , ich sprzęt niszczony. To, co się z tego wyłania, to tylko ułamek rzeczywistości”.

Mimo wszystko, nie było trudno znaleźć w regionie dziennikarzy, którzy widzieli sprawę inaczej. Reporterzy tacy jak Al-Arian mają dostęp do mnóstwa nieoszlifowanych materiałów filmowych: rodziny wyciągające ciała spod gruzów, martwe i zakrwawione dzieci w ramionach zrozpaczonych rodziców. Jednak w kręgach pro-izraelskich te same platformy wypełnione są wybranymi klipami przedstawianymi jako dowody na palestyńskie oszustwa – „trup” przesuwający się pod całunem , cywile jedzący desery pośród niedoborów żywności. Każdy z nich stanowi pożywkę dla fabuły Pallywood.

„Czy znasz pana FAFO?” Zapytała mnie o to Ruthie Blum, izraelska dziennikarka, była redaktorka „Jerusalem Post” i była doradczyni w gabinecie premiera Izraela Benjamina Netanjahu. Miała na myśli Saleha Aljafarawiego , palestyńskiego muzyka, a obecnie dziennikarza obywatelskiego, który na bieżąco dokumentuje izraelskie naloty na Gazę. „Najwyraźniej jest znanym aktorem w palestyńskich kręgach” – powiedziała – „który pojawił się w kilku klipach, grając rolę rannego Palestyńczyka, całego zakrwawionego, a w innych nagraniach, gdy nakładano mu makijaż w miejscu, które wyglądało jak prowizoryczne studio”.

Aljafarawi otrzymał przydomek FAFO – skrót od „Fuck Around and Find Out” – po tym, jak w pro-izraelskich źródłach krążyły nagrania, na których na początku wojny wiwatował na cześć rakiet Hamasu, zestawione z nagraniami, na których płakał pośród zniszczeń w Strefie Gazy. Szybko stał się centralną postacią spisku Pallywood. Jego wizerunek jest często wykorzystywany do sugerowania, że ​​Palestyńczycy inscenizują swoje cierpienie – nawet jeśli na pokazywanych nagraniach nie widać jego osoby. Wiele organizacji informacyjnych obaliło te twierdzenia . Jednakże spisek trwa nadal.

Dwóch młodych Palestyńczyków transmituje wydarzenie na żywo przed kamerami, mikrofonami i lampą pierścieniową.

Blum jest pewien, że Pallywood jest prawdziwy, przynajmniej częściowo. „Było mnóstwo, mnóstwo filmów” – powiedziała. „Zobaczysz rząd martwych ciał przykrytych prześcieradłami, a potem jeden z nich podnosi rękę, żeby sprawdzić telefon. Albo jest jeszcze inny, z ojcem płaczącym nad rzekomo martwym dzieckiem, a potem dziecko zaczyna drapać się po stopie . Jest małym dzieckiem, więc nie mógł usiedzieć w miejscu”.

Opowiedziała mi, że jej syn, żołnierz izraelskiej armii, cudem przeżył misję w Strefie Gazy. Twierdzi ona, że ​​obrazy te utrwalają kulturę przemocy w społeczeństwie palestyńskim.

„Stosuje się ją, aby przekonać dzieci, by zostawały męczennikami Allaha” – powiedziała. „Mówią: 'Spójrz na tego martwego chłopca — powinieneś do tego dążyć.' To właśnie odróżnia ją od innych rodzajów propagandy. Dlatego palestyńskie dzieci są takimi ofiarami swojego społeczeństwa — ponieważ uczy się je ubóstwiać nie tylko zabójców, ale także zabójców, którzy zginęli w trakcie zabijania”.

Blum nie zaprzecza, że ​​w Strefie Gazy dochodzi do prawdziwych cierpień. Pochwaliła jednak zasady prowadzenia działań przez armię izraelską i stwierdziła, że ​​nawet jeśli którykolwiek ze zdjęć jest autentyczny, „za każdą śmierć w Strefie Gazy odpowiada Hamas”.

Ponieważ jest to termin angielski, większość Palestyńczyków w Strefie Gazy nigdy nie słyszała o Pallywood . Większość Izraelczyków również z niego nie korzysta. Jednak Tom Divon, badacz z Uniwersytetu Hebrajskiego specjalizujący się w kulturze cyfrowej, powiedział mi, że idea ta jest o wiele potężniejsza i głębiej zakorzeniona niż samo określenie. „Żadna treść z Gazy nie ma szansy stać się dowodem prawdy w obecnym klimacie, w którym jesteśmy uwarunkowani do poszukiwania fałszu. Czekamy, aż skrzywdzona dziewczyna wstanie, roześmieje się i ujawni kłamstwo, ponieważ zostaliśmy wyszkoleni, aby patrzeć na Gazę przez pryzmat podejrzeń” – powiedział. „To sposób radzenia sobie. Prawda, w całej swojej sile, jest przytłaczająca. Zaprzeczenie przynosi pewną ulgę”.

Divon powiedział, że od 7 października sceptycyzm wobec cierpienia Palestyńczyków ewoluował. Kiedyś termin Pallywood był przywoływany w celu zasugerowania manipulacji, dziś jednak wielu po prostu odwraca wzrok: wątpiąc w liczbę ofiar, ignorując skalę zniszczeń lub po prostu przyjmując, że masowe ofiary wśród ludności cywilnej są akceptowalnym kosztem sprawiedliwej wojny.

„Mieszkańcy Gazy są uprzedmiotowieni, sprowadzeni do liczb lub niejasnych pojęć. Media rzadko pokazują niefiltrowane obrazy lub osobiste historie, ponieważ byłoby to zbyt konfrontujące dla większości widzów” – powiedział. Zauważył, że dystansowanie się od siebie nastąpiło już przed obecną wojną. Dodał, że izraelskie media głównego nurtu od dawna nie przedstawiają humanistycznego spojrzenia na Palestyńczyków, w tym na Palestyńczyków posiadających obywatelstwo izraelskie.

Kiedy dziś Palestyńczycy publikują na TikToku zdjęcia dokumentujące życie w zamkniętej strefie wojny, wielu Izraelczyków zaczyna od niedowierzania. „Po co pieką ciasta, skoro są głodni?' „Jak im się udaje tworzyć dopracowane filmy, skoro są oblężeni?” ” powiedział Divon, wyjaśniając powód. Rozwój sztucznej inteligencji tylko pogłębił sceptycyzm społeczeństwa, sprawiając, że coraz bardziej prawdopodobne staje się, że jakikolwiek obraz lub film, bez względu na to, jak realistyczny, może być fałszywy.

Przeczytaj więcej

Dla Divona Pallywood jest raczej psychologicznym mechanizmem obronnym niż teorią spiskową. Dodał, że w społeczeństwie izraelskim łatwiej jest wyobrazić sobie cierpienie Palestyńczyków jako coś niepoważnego lub przesadzonego, niż zmierzyć się z konsekwencjami działań izraelskiego wojska. „Dla nich to wszystko kłamstwa. Dlaczego? Ponieważ uznanie tego za prawdę rozbiłoby nas” – powiedział. „Ile czasu upłynie, zanim spojrzymy wstecz i zdamy sobie sprawę, że nasze mechanizmy zaprzeczania były zbyt silne, że ignorowaliśmy prawdę?”

Maytha Alhassen, historyczka badająca media i tożsamość narodową, uważa, że ​​Pallywood nie jest zjawiskiem wyłącznie izraelskim, lecz częścią procesu tworzenia mitów w wielu krajach. Jak dodała, legenda „wielkiego amerykańskiego wyzwoliciela” była przywoływana w USA przez dziesięciolecia, aby usprawiedliwić wojny prowadzone za granicą. Wskazuje ona na film dokumentalny Tantura z 2022 r. , który ujawnia, jak dziesiątki lat temu Izrael zacierał dowody masakr, promując jednocześnie ideę, że Palestyna była „pustą ziemią”, co jest narracją istotną dla historii jego narodowego pochodzenia.

Jej zdaniem emocjonalne zaangażowanie w te przekonania sprawia, że ​​dla wielu osób konfrontacja z rzeczywistością powstania Izraela – przesiedleniami i zagładą Palestyńczyków – jest niemal niemożliwa. „Podważanie tego oznaczałoby zniszczenie zasadniczej części tożsamości” – powiedziała. Jej zdaniem to jest powód, dla którego oskarżenia pod adresem Pallywood stają się coraz powszechniejsze. Mają one nie tylko zdyskredytować cierpienie Palestyńczyków, ale także zachować komfort psychiczny tych, którym zależy na status quo: „Kiedy twoja tożsamość kształtuje się wokół państwa narodowego, potrzeba wielu akrobatycznych manewrów, aby ją utrzymać”. Jak powiedział Alhassen, dla wielu osób zmierzenie się z rzeczywistością wydarzeń w Strefie Gazy oznacza zmierzenie się z czymś osobistym. „Albo stawisz czoła prawdzie, albo ochronisz marzenie. Akceptacja horroru oznaczałaby zniszczenie czegoś w głębi duszy”.

Podczas przygotowywania tego artykułu rozmawiałem z wieloma dziennikarzami i lekarzami na miejscu w Strefie Gazy, którzy mówili mi, że okrucieństwa, których byli świadkami, są bezdyskusyjne. Tanya Haj-Hassan, lekarka oddziału intensywnej terapii dziecięcej, opisała leczenie dziecka, którego ciało zostało zmiażdżone przez izraelski buldożer, który najechał na jej namiot, gdy spała. Mimo wszelkich starań dziewczyna zmarła w męczarniach. Dziennikarz Mohammed Mhawish opowiedział, jak przeżył atak lotniczy: Jego dom został zbombardowany, a on, jego żona i ich dwuletni syn zostali pochowani. Chociaż kilku krewnych i sąsiadów, którzy schronili się z nimi, zostało zabitych, Mhawish i jego rodzina zostali wyciągnięci żywi przez sąsiadów, zakrwawieni, ale oddychający. Wrócił do pracy wkrótce po wyzdrowieniu. Historie takie są tak wstrząsające i nie do zniesienia, że ​​łatwiej zrozumieć, dlaczego niektórzy wolą nazwać je fałszywymi – „Pallywood” – niż zmierzyć się z tym, co ujawniają.

Łącząc te przykłady, przypomniałem sobie moje rozmowy z Landesem. Zastanawiałem się, czy ma jakieś przemyślenia na temat filmu No Other Land , kręconego w latach 2019–2023 na Zachodnim Brzegu przez, jak się okazało, zespół składający się zarówno z izraelskich, jak i palestyńskich filmowców. Odrzucił tę propozycję w całości. „Ten 'dokument' jest klasycznym przykładem palestyńskiej propagandy” – powiedział mi. Jego zdaniem to, że film może wygrać Oscara, jest „świadectwem załamania się standardów zawodowych pod presją poprawności politycznej”. Następnie dodał: „Gdyby Palestyńczycy poświęcili ułamek energii i kreatywności, które poświęcili na oczernianie Izraelczyków i odgrywanie roli ofiar, na budowanie własnej przyszłości, nie byłaby to wieczna wojna”.

Zapisz się na wieczorny newsletter Slate.
Slate

Slate

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow