Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Italy

Down Icon

Po pierwsze nie przeszkadzać. Mocny apel biznesu ws. konkurencyjności przemysłu

Po pierwsze nie przeszkadzać. Mocny apel biznesu ws. konkurencyjności przemysłu
  • Rozpoczęło się dwudniowe Forum Nowego Przemysłu - wydarzenie w doborowej obsadzie z programem obejmującym zagadnienia kluczowe dla przyszłości produkcji w Polsce i w Europie.
  • Podczas sesji inauguracyjnej nie zabrakło precyzyjnego głosu ze strony środowiska biznesowego, wskazującego przyczyny osłabiania konkurencyjności polskiego i europejskiego przemysłu.
  • Bolączką są koszty energii i przeregulowanie. "Mniej regulacji, więcej innowacji" - postulują przedstawiciele sektora.

Tegoroczne Forum Nowego Przemysłu odbywa się pod hasłem "The Industry of Tomorrow - Przemysł jutra". Na pytanie, jak budować strategię dla nowego polskiego modelu gospodarczego w obliczu tego, że potrzebuje on redefinicji, przy okazji inauguracji konferencji szukał odpowiedzi Grzegorz Wrona, wiceminister aktywów państwowych.

Local content w kluczowych inwestycjach to priorytet dla MAP

- Obecnie MAP podejmuje energiczne działania dotyczące udziału local content w kluczowych inwestycjach. To jest podstawa naszego podejścia do działania. Strategie, które przeglądamy i realizujemy muszą wiązać się z interesem Polski. Rozwój technologii i ochrona rynku przed nieuczciwą konkurencją to priorytety - wskazał wiceminister Grzegorz Wrona.

Polski biznes wskazuje przeszkody: regulacje i ceny energii

Roman Przybylski, prezes zarządu Grupy Kęty wskazał, na problemy, jakie odczuwa branża aluminiowa.

- Aluminium podlega recyklingowi, zachowując właściwości, wobec czego w naszym przypadku problemem nie jest surowiec, a wysokie ceny energii. One upośledzają dziś konkurencyjność nie tylko polskiego ale i całego europejskiego przemysłu. Tradycyjny przemysł był kiedyś siłą zachodnich gospodarek, a dziś ma się słabo. Ceny energii i przeregulowanie są dziś kontrproduktywne dla przemysłu - stwierdził Roman Przybylski.

Dodał, że obecnie polskie firmy inwestują w dostosowanie się do unijnych regulacji, a nie w innowacyjność i usprawnienie produkcji.

- Mniej regulacji, więcej innowacji. Ideologię trzeba odłożyć na bok, ona działa kontrproduktywnie - mówi prezes grupy Kęty.

Robert Stobiński, prezes zarządu grupy Amica, zaskoczył dość brutalną konstatacją.

- Gdybyśmy patrzyli na kwestie produkcji czysto ekonomicznie, to jutro powinniśmy zamknąć wszystkie fabryki w Polsce - stwierdził prezes Amiki.

- Produkcja w Polsce staje się dziś nieopłacalna, nie tylko ze względu na koszty pracy czy energii. W naszym przypadku aż 80 proc. kosztów to materiały. Poprzez utrudniające działalność regulacje nie jesteśmy w stanie konkurować z podmiotami spoza UE, gdzie nie ma tych regulacji - zdiagnozował Stobiński.

Andrzej Skolmowski, prezes zarządu Grupy Azoty, również zwrócił uwagę na istotne dla przemysłu w Europie warunki prowadzenia działalności.

- Mamy dziś regulacje niedopasowane do naszej działalności. Podnosimy tę kwestię na wielu forach - te regulacje muszą ze sobą współistnieć. Konkurencyjność przemysłu chemicznego potrzebuje dalekowzrocznego myślenia. Bez odpowiedniego planu na lata niebawem w Europie przemysłu chemicznego nie będzie - podsumował Andrzej Skolmowski.

wnp.pl

wnp.pl

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow