Aresztowano mężczyznę za celowanie laserem w helikopter Trumpa

20 września w śmigłowiec prezydencki USA, Marine One, podczas gdy na pokładzie znajdował się Donald Trump, wycelowano laser.
Według The Hill, funkcjonariusz Secret Service Diego Santiago zeznał pod przysięgą, że patrolował okolice Białego Domu w Waszyngtonie, gdy 20 września Marine One znajdował się w powietrzu, kiedy zauważył Jacoba Samuela Winklera. Santiago zeznał, że poświecił latarką, aby lepiej widzieć Winklera, który rozmawiał sam ze sobą na chodniku, a następnie mężczyzna skierował na niego laser, a następnie na Marine One. Santiago zauważył, że Trump znajdował się wówczas w helikopterze i że światło mogło wpłynąć na pilota, powodując zderzenie śmigłowca w powietrzu. Dodał, że Winkler został następnie aresztowany.
„MUSZĘ PRZEPROSIĆ TRUMPA”
Santiago powiedział, że gdy został zatrzymany, Winkler kilkakrotnie powtórzył słowa „Muszę przeprosić Donalda Trumpa” i w swoim oświadczeniu stwierdził, że skierował laser na kilka obiektów, w tym na znak „Stop”.
Rzecznik Secret Service poinformował, że Winklerowi postawiono zarzut „skierowania lasera w stronę samolotu” i grozi mu kara do pięciu lat więzienia.
„To zachowanie zagraża statkowi Marine One i wszystkim na pokładzie. Jeśli to zrobisz, zostaniesz zidentyfikowany i pociągnięty do odpowiedzialności z całą surowością prawa” – powiedziała agencji Associated Press Jeanine Pirro, prokurator okręgowa Waszyngtonu.
Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) uważa, że światło lasera skierowane w dół stanowi „poważne zagrożenie” dla bezpieczeństwa statków powietrznych, ponieważ może spowodować utratę przytomności pilotów.
Źródło: AA
Tele1