„Gniew Boży czy brak przygotowania?”: Powodzie błyskawiczne zabiły ponad 300 osób w Pakistanie

„Ulewy przerodziły się w ulewne deszcze, a następnie w katastrofę naturalną na skalę nieobserwowaną od lat” – opisuje dziennik „Dawn” . Chajber Pasztunchwa, czwarta co do wielkości prowincja Pakistanu w północno-zachodniej części kraju, została zdewastowana przez gwałtowne powodzie w piątek 15 sierpnia. „Woda siała spustoszenie” – potwierdza „Pakistan Today” .

Do południa w sobotę lokalne władze odnotowały 307 ofiar śmiertelnych, w tym 184 w samym Buner. Pakistańskie media obawiają się jednak, że liczba ofiar śmiertelnych znacznie wzrośnie. „Akcje ratunkowe postępują w frustrująco powolnym tempie: uszkodzone drogi, osuwiska i zawalone mosty sprawiają, że dostęp do wielu dzielnic jest praktycznie niemożliwy ” – martwiła się Dawn z Karaczi.

Jak podaje katarska stacja medialna Al-Dżazira , pora deszczowa zwana monsunem, która w ostatnich tygodniach pochłonęła już ponad 200 ofiar, nie jest jedynym wytłumaczeniem intensywności opadów.

„Zarejestrowane poziomy są wyższe od normy i eksperci przypisują je zmianom klimatycznym”.

Czy to zatem „gniew Boga czy nieprzygotowanie? ” pyta Dawn , powtarzając obawy internautów przekazane przez gazetę. „Ból spowodowany tymi powodziami jest prawdziwy: setki rodzin zostało rozbitych w ciągu kilku godzin, a miasta zostały zalane. Ale w miarę jak powodzie nasilają się z każdym monsunem , tak samo rośnie gniew obywateli” zapewnia dziennik największego miasta Pakistanu. „Wiedzą, że zmiana klimatu nie jest abstrakcyjnym zagrożeniem. Jest, śmiertelna, ale walczy się z nią niewiele więcej niż myślami i modlitwami”. Dla Dawn, publikacji klasyfikowanej jako centrolewicowa, „pytanie brzmi teraz, czy Pakistan jest w stanie wyjść poza lamenty i zacząć działać”. I kończy uroczystym tonem: „Czy rząd w końcu podejmie działania, w tym dostosuje się do zmiany klimatu, zalesianie i zmieni przepisy planistyczne, czy też przyszłoroczne nagłówki będą takie same?”