Nowe zadania dla patroli na autostradzie A4. Prezes operatora ujawnia olbrzymią skalę cyberataków

- Sytuacja geopolityczna i zmiany, jakie w tej sferze nastąpiły na przestrzeni ostatnich kilku lat, spowodowały zmiany pracy i organizacji zarządcy autostrady A4 między Katowicami a Krakowem.
- Jak mówił podczas debaty „Inwestycje, infrastruktura, bezpieczeństwo” odbywającej się w Katowicach w ramach „Przemysłu dla obronności” Andrzej Kaczmarek, prezes zarządu Stalexport Autostrada Małopolska, patrole autostradowe dostały nowe zadania.
- - Polska potrzebuje infrastruktury rozproszonej, czego nie sposób zrobić wyłącznie siłami państwa - zauważył również Kaczmarek.
- Umowa koncesyjna pochodzi sprzed 30 lat. Czy ktoś wtedy wyobrażał sobie, że autostrada to będzie korytarz transportowy dla wojsk? Czy 30 lat w ogóle istniało pojęcie cyberbezpieczeństwa? – pytał Andrzej Kaczmarek, prezes zarządu Stalexport Autostrada Małopolska podczas debaty „Inwestycje, infrastruktura, bezpieczeństwo” odbywającej się w Katowicach w ramach pierwszej edycji wydarzenia „Przemysł dla obronności”. Jak podkreślił prezes spółki zarządzającej koncesyjnym odcinkiem autostrady A4 między Katowicami a Krakowem, sytuacja geopolityczna i zmiany, jakie w tej sferze nastąpiły na przestrzeni ostatnich kilku lat, spowodowały również zmiany pracy i organizacji zarządcy autostrady.
- Mamy silny departament IT. Codziennie są dziesiątki cyberataków. Inaczej też zarządzamy infrastrukturą. Patrole autostradowe, które zawsze dedykowane były, żeby sprawdzać, czy nie ma jakiś ubytków elementów infrastruktury, dostały nowe instrukcje - patrzą na sytuacje związane z tym, że np. ktoś powiesił kamerę na wiadukcie. Staramy się uchronić przed tego typu sytuacjami. Mamy też ciągłą, czego kiedyś nie było, wymianę informacji z instytucjami państwowymi i służbami – powiedział Andrzej Kaczmarek.
Przypomnijmy, że ilekroć spodziewany jest wzmożony ruch kolumn wojskowych na drogach, tylekroć Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych apeluje, by nie publikować zdjęć, nagrań, lokalizacji, dat i godzin przejazdów tychże kolumn.
Polska potrzebuje infrastruktury rozproszonej. Samo państwo sobie z tym nie poradziJak podkreślił, bezpieczeństwo przestaje być już postrzegane jako wyłączna domena i zadanie państwa.
- Teraz wszystkie firmy prywatne grają w tym też swoją rolę – stwierdził, przekonując równocześnie o konieczności większej liczby programów, które będą uruchamiać i motywować kapitał prywatny do tego, żeby inwestował w infrastrukturę. W tym kontekście wskazał na kierowaną przez siebie firmę, której w marcu 2027 r. wygasa koncesja na zarządzanie odcinkiem autostrady A4, deklarując, że może ona „uruchomić potężne kwoty na nowe inwestycje w infrastrukturę drogową”. Zwrócił uwagę, że Polska potrzebuje infrastruktury rozproszonej, czego nie sposób zrobić wyłącznie siłami państwa, a tymczasem dla prywatnych firm kwestie bezpieczeństwa nie są już obce.
- Operatorzy infrastruktury krytycznej to podmioty niepaństwowe, gros jest podmiotów prywatnych – zauważył uczestniczący w dyskusji prof. Mirosław Banasik z Instytut Bezpieczeństwa Państwowej Akademii Sztuki Wojennej, podkreślając, że z tego powodu w przypadku wystąpienia intensywnych zagrożeń o zagrożeniu hybrydowym w skali całego państwa powinny być one identyfikowane i kierowane do jednego punktu celem ciągłej analizy i oceny pod kątem tego, ile takich incydentów miało miejsce i jakie konsekwencje mogą wywołać.
wnp.pl