Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Turkey

Down Icon

Dzięki Zillow Twoi znajomi wiedzą, ile kosztuje Twój dom — lub czy jesteś potajemnie bogaty

Dzięki Zillow Twoi znajomi wiedzą, ile kosztuje Twój dom — lub czy jesteś potajemnie bogaty
Szybkie przeszukanie adresów znajomych może ujawnić jeden z najbardziej prywatnych szczegółów ich życia finansowego. Niektórzy twierdzą, że ich zamożni znajomi nie są z tego zadowoleni.
Ilustracja fotograficzna: Darrell Jackson/Getty Images

Kiedy Rebecca Kornman była studentką Kenyon College, ona i kilku jej przyjaciół zaczęło interesować się podglądactwem. Korzystając z katalogu studentów szkoły sztuk wyzwolonych w Ohio, znaleźli adresy domowe studentów i sprawdzili je na Zillow, aby zobaczyć, ile kosztują domy ich rodzin.

„Stało się to czymś kontrowersyjnym, o czym ludzie rozmawiali” — mówi 25-letni Kornman. Podczas gdy niektórzy uważali, że zagłębianie się w finanse społeczności studenckiej, w której prawie jeden na pięciu studentów pochodzi z rodzin z 1 procenta najbogatszych , jest niekończącą się rozrywką, popularna rozrywka trafiła w czuły punkt pewnej grupy osób.

„Ludzie zawsze przedstawiali to jako: 'Cóż, nie powinieneś tego robić, ponieważ niektórzy ludzie wstydzą się miejsca, w którym mieszkają'”. Ale odkryła, że ​​jednym z głównych bojowników przeciwko zasobom był student, który dorastał w domu wartym wiele milionów dolarów w SoHo na Manhattanie. A inny student, który, jak mówi, „otwarcie mówił, że jest spłukany i dorastał w biedzie”, był tylko jedno wyszukiwanie w Zillow od wykrycia. „Ktoś powiedział: 'Koleś, wejdź do katalogu. Mieszkają w kamienicy, pięciopiętrowym kamienicy'”.

„Myślę, że im więcej masz pieniędzy, tym bardziej jest to tabu” — mówi Kornman. „Kiedy jesteś na studiach, wszyscy jesteście na tej samej stronie. A więc odróżnianie się od siebie, zwłaszcza jeśli ktoś stara się ukryć niektóre fakty ze swojego życia, daje ci to dobrą perspektywę”.

Zillow, niezwykle popularna i uzależniająca platforma nieruchomości uruchomiona w 2006 r., przeszła od prostego narzędzia do kupowania i sprzedawania domów do pełnoprawnego zjawiska. Korzysta z niej 227 milionów unikalnych użytkowników miesięcznie, a w samym pierwszym kwartale 2025 r. odnotowała 2,4 miliarda wizyt. (Firma ma tak silny uścisk na ofertach nieruchomości, że niedawno została pozwana przez Compass za rzekomą próbę uzyskania monopolu na oferty domów online .) Okazuje się, że swoją masową atrakcyjność zawdzięcza w części wścibskim ludziom, którzy chcą zaspokoić swoją niegasnącą ciekawość dotyczącą finansów swoich rówieśników.

Gdy wyszukasz adres w Zillow, Zestimate — szacunkowa wartość bieżącej wartości danej nieruchomości według Zillow — pojawia się pod zdjęciami nieruchomości. Oblicza się ją na podstawie „milionów punktów danych”, w tym rejestrów publicznych, kanałów MLS (multiple listing service), wycen podatkowych, ostatnich sprzedaży i aktualizacji dostarczanych bezpośrednio przez właścicieli domów, zgodnie z Claire Carroll, rzeczniczką Zillow. Carroll twierdzi, że szacunki są dość dokładne, a mediana błędu w całym kraju wynosi nieco poniżej 2 procent dla domów dostępnych na rynku i 7 procent dla domów poza rynkiem. Historia cen, która obejmuje daty poprzednich sprzedaży z odpowiadającymi im cenami, pochodzi z publicznych rejestrów nieruchomości, powiatowych rzeczoznawców podatkowych i lokalnego MLS. Zillow podaje również szacunkowy miesięczny czynsz za jednostki wynajmu.

Zillow nie daje użytkownikom możliwości ukrycia Zestimate i historii cen swojego domu. „Otwarty dostęp do tego rodzaju publicznych informacji jest naprawdę ważną częścią uczciwego rynku nieruchomości” — mówi Amanda Pendleton, ekspertka ds. trendów w nieruchomościach w Zillow. Ale chociaż nie każdy jest zachwycony faktem, że wartość i koszt jego domu są w pełni widoczne dla każdego, kto jest ciekawy, inni w pełni wykorzystują rozgłos tych informacji, aktywnie poszukując szczegółów kosztów mieszkaniowych swoich znajomych — a niektórzy ekstrapolują dane Zillow, aby uzyskać pełniejszy obraz sytuacji finansowej swoich znajomych.

Podobnie jak Kornman, Gillian Williams, 27 lat, zajęła się tym hobby na studiach, korzystając z bazy danych udostępnionej przez jej szkołę, University of Delaware. „Wyszukałam wszystkich, których znałam” – mówi.

„To było po prostu ciekawe, pomyślałam: 'O mój Boże, nie wiedziałam, że pochodzisz z Hamptons, twoi rodzice są właścicielami wartego wiele milionów dolarów domu'” – mówi.

Obecnie, jako mieszkanka słynącego z wysokich kosztów życia miasta Waszyngton, nadal korzysta z platformy, aby poznać sytuację finansową swoich rówieśników, a konkretnie odpowiedzieć na pytanie, jak sobie radzą, biorąc pod uwagę wysokie koszty utrzymania w mieście.

„Kilka lat temu poszłam do mieszkania nowej znajomej i zaraz po powrocie do domu sprawdziłam, ile prawdopodobnie płaci, a potem zrobiłam trochę obliczeń, żeby się domyślić: 'No cóż, skoro płacisz tyle pieniędzy za czynsz, to ile wynosi twoja pensja?'” – mówi Williams. Mówi, że oparła swoje obliczenia na powszechnie akceptowanej idei, że ludzie powinni przeznaczać maksymalnie 30 procent swoich miesięcznych dochodów na mieszkanie.

Wynagrodzenie to tylko jedna z informacji, jakie uzyskała dzięki ekstrapolacji danych z Zillow. „To dość łatwy sposób, aby dowiedzieć się, czy rodzina pomaga im płacić” — mówi. A po odkryciu, ile znajomy płaci za czynsz, zapytała, jak radzą sobie z płaceniem rachunków i dowiedziała się, że zmagają się ze znacznym zadłużeniem na karcie kredytowej. „Nie zdawałam sobie sprawy, że prawdopodobnie więcej moich znajomych, niż myślę, ma konkretnie długi na karcie kredytowej, nie tylko na kredytach studenckich, ale na karcie kredytowej, ponieważ próbują związać koniec z końcem lub żyją ponad stan, aby osiągnąć styl życia, jakiego chcą lub oczekują”.

Vivian Tu, twórczyni treści na temat edukacji finansowej i autorka znana jako @yourrichbff na TikToku i Instagramie, mówi, że młodzi ludzie są dziś szczególnie podatni na wydawanie pieniędzy poza swoim budżetem. „Myślę, że ogromną częścią tego jest gra porównawcza. W pokoleniu naszych rodziców mieliśmy „dotrzymywanie kroku Jonesom”” — mówi. „Przez większość czasu patrzyłeś na swoich sąsiadów, a to byli ludzie, którzy byli w stosunkowo tej samej grupie podatkowej”.

Media społecznościowe, jak mówi, zastąpiły Jonesów Kardashianami. „Nagle nie porównujesz się do ludzi, którzy są względnie równi twojej wartości netto. Porównujesz się do wszystkich na Ziemi i zaczynasz dostrzegać poziomy nieprzezwyciężalnego bogactwa, takiego jak niewyobrażalne bogactwo, którego zdecydowana większość z nas nigdy nie osiągnie” – mówi Tu.

To, w połączeniu z brakiem obowiązkowej edukacji finansowej i faktem, że wielu młodych dorosłych czuje się pozbawionych praw przez amerykański system gospodarczy, może sprawić, że pogoń za bogactwem wydaje się niemożliwa. „Zamiast starać się być bogatym, być bogatszym, być stabilnym finansowo, staramy się wyglądać na bogatych, wyglądać na bogatych, wyglądać na stabilnych finansowo” – mówi. „To oznacza, że ​​jeździsz ładnym samochodem, to oznacza, że ​​mieszkasz w ładnym mieszkaniu. To oznacza, że ​​masz ładne rzeczy do noszenia i zawsze jesteś w ładnym nowym stroju na Instagramie”.

Zjawisko szpiegowania przez Zillow wydaje się również zgodne z obecnym klimatem politycznym. Dzisiejsi młodzi dorośli dorastali w momencie naznaczonym rosnącym sprzeciwem wobec nierówności dochodów i nieskrępowanej klasy miliarderów, co odzwierciedla popularność programów takich jak Succession i The White Lotus . Publiczne dane cenowe Zillow dają osobom, które chcą gapić się na bogatych lub z nich kpić, możliwość zrobienia tego w swoim wewnętrznym kręgu.

„Próbujesz być w tej kwestii dość obiektywny, ale myślę, że nieuchronnie przekłada się to na twoje postrzeganie danej osoby” – mówi Williams.

Anna Goldfarb, autorka Modern Friendship , mówi, że te odkrycia mogą prowadzić ludzi do tworzenia założeń i osądów na temat priorytetów ich przyjaciół. „Tak naprawdę nie chodzi o pieniądze” — mówi Goldfarb. „To wartości wokół pieniędzy mogą być drażliwe dla przyjaciół”.

„Jednym z głównych powodów, dla których przyjaźnie zanikają, jest różnica wartości. Istnieje więc realne ryzyko, że zagłębisz się w finanse, ponieważ wystawiasz na szwank swoją przyjaźń, na przykład: „Czy podzielamy te same wartości?”. Nie jest to aż tak oczywiste, ale zdecydowanie sugeruje, że jeśli wiesz, że twoja przyjaciółka ma długi i podejmuje straszne decyzje finansowe, a potem szukasz jej domu na Zillow, będziesz podejmować na ten temat różne osądy” – mówi Goldfarb.

Ale świadomość, że przyjacielowi wiedzie się dobrze, ponieważ otrzymuje dużo pomocy, może złagodzić czyjeś niepewności, zamiast je tylko potęgować.

Lucia Barker, 25 lat, opisuje swoją skłonność do przeglądania mieszkań swoich przyjaciół jako „chorobliwą ciekawość”, ale mówi, że nawyk ten stłumił jej tendencję do porównywania własnej sytuacji finansowej z sytuacją jej rówieśników, szczególnie gdy staje się jasne, że standard życia przyjaciół jest możliwy dzięki czynnikom innym niż ich pensja — mianowicie pieniądzom od ich rodziców. New York Magazine niedawno doniósł, że prawie połowa rodziców w USA zapewnia wsparcie finansowe swoim dorosłym dzieciom, a wśród dorosłych Amerykanów poniżej 43 roku życia tylko około jedna trzecia utrzymuje się bez pomocy rodziców. Ale pomimo faktu, że dotowany przez rodziców styl życia stał się powszechny, poczucie wstydu i tajemnicy otaczające bogactwo pokoleniowe utrzymuje się. „Na naszym świecie brakuje przejrzystości finansowej” — mówi Barker. „Po prostu pomocna jest świadomość, że styl życia innych ludzi może wynikać z jakiegoś innego powodu”.

Terapeutka finansowa Aja Evans twierdzi, że ponieważ pieniądze pozostają kulturowym tabu, ludzie powinni traktować swoje ustalenia Zillow z przymrużeniem oka. „Nie masz pojęcia, czy wyciągnęli wszystkie swoje pieniądze ze wszystkich kont emerytalnych, czy ktoś im pomógł, czy pożyczyli pieniądze od przyjaciela lub kogoś innego, a potem planowali je spłacić. Istnieje tak wiele różnych scenariuszy”, mówi Evans. „Tak naprawdę nie mamy jasnego obrazu finansowego tego, jak udało im się to osiągnąć”.

Ale czasami informacje pojawiają się przypadkiem. Na przykład osoby szukające zdjęć nowego domu znajomego często otrzymują o wiele więcej informacji, niż prosiły. „Uwielbiam programy takie jak House Hunter i wszystko, co jest w HGTV” — mówi 35-letnia Andrea Zlotowitz. „Więc kiedy znajomy mówi: »Kupiłem ten dom, oto adres«, możliwość zobaczenia zdjęć domu, który kupił, jest moim pierwszym zainteresowaniem” — mówi. Ale niezależnie od jej intencji, nieuchronnie natrafia na szczegóły dotyczące sytuacji finansowej znajomego. „Widzę, ile za niego zapłacił i mogę zobaczyć pełną historię cen”.

Większość osób, z którymi rozmawiałem, zgodziła się: Choć wiele osób zdaje sobie sprawę z dostępności tych informacji, to jednak pytanie kogoś bezpośrednio o to, ile kosztuje jego dom, lub wspominanie o tym, że szukało się odpowiedzi, nadal jest na ogół tematem tabu.

„Rozumiem, że istnieją pewne wrażliwości, gdy rozmawia się o pieniądzach i wie się, na co ludzie wydają pieniądze” — mówi Zlotowitz. „Więc z pewnością nie jest to coś, o czym później wspomniałbym przyjacielowi, ale gdzieś w głębi mojej głowy to żyje bez czynszu”.

Niezależnie od tego, niektórzy uważają, że takie zachowanie mieści się w granicach nowego kontraktu społecznego wprowadzonego przez erę informacji: mogę dowiedzieć się wszystkiego, czego chcę o tobie, a ty możesz dowiedzieć się wszystkiego, czego chcesz o mnie — po prostu nie będziemy o tym rozmawiać. Jedna osoba porównała to nawet do sprawdzania ludzi przed pierwszą randką.

Jak powiedziała mi moja siostra, właścicielka domu i zapalona użytkowniczka Zillow, kiedy opowiedziałam o tej historii: „Oczekuję, że każdy, kto wejdzie do mojego domu, będzie dokładnie wiedział, za ile go kupiłam”.

wired

wired

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow