Dolina Krzemowa zaczyna opowiadać się po którejś ze stron w sprawie rozstania Muska i Trumpa

Inwestorzy i dyrektorzy firm technologicznych z Doliny Krzemowej , którzy głośno popierali zarówno prezydenta USA Donalda Trumpa, jak i Elona Muska, mogą teraz zostać zmuszeni do opowiedzenia się po którejś ze stron, gdy prezydent Stanów Zjednoczonych i najbogatszy człowiek świata przechodzą przez wyjątkowo nieprzyjemny publiczny rozwód.
Ich nagłośniona przyjaźń legła w gruzach w tym tygodniu, kiedy Musk zaczął używać swojej platformy społecznościowej X, aby potępić sztandarową inicjatywę polityczną Trumpa, znaną jako „One Big Beautiful Bill Act”, która według ekspertów obniży podatki, zmniejszy świadczenia opieki zdrowotnej dla ubogich i znacznie zwiększy finansowanie egzekwowania przepisów imigracyjnych, a jednocześnie doda biliony dolarów do deficytu budżetowego państwa.
Musk nazwał projekt ustawy „obrzydliwą abominacją” i stwierdził, że Kongres „doprowadza Amerykę do bankructwa”. Trump odpowiedział w czwartek, sugerując, że może anulować umowy, jakie firmy Muska mają z rządem federalnym. Podczas konferencji prasowej tego samego dnia Trump wysunął pomysł, że Musk jest zły z powodu projektu ustawy, ponieważ eliminuje on również dotacje do pojazdów elektrycznych, z których korzysta Tesla.
Trump dał Muskowi — prywatnemu obywatelowi — bezprecedensowy dostęp do Białego Domu i rządu federalnego, mianując go na stanowisko szefa tak zwanego Departamentu Efektywności Rządowej . Ich sojusz był symbolem nowej ery w Waszyngtonie, gdzie najważniejsze osobistości Doliny Krzemowej wykorzystywały swoje ogromne platformy internetowe do wspierania kandydata, który ich zdaniem byłby dobry dla biznesu.
Konflikt wywiera presję na niektórych najbliższych współpracowników Muska z branży technologicznej, w tym na Davida Sacksa, dyrektora ds. sztucznej inteligencji i kryptowalut Trumpa, Marca Andreessena i innych inwestorów, aby zdecydowali, czy sprzymierzyć się z CEO Tesli, czy nadal wspierać prezydenta. Jak dotąd niektórzy ludzie wydają się próbować balansować na granicy między wspieraniem Muska a otwartym krytykowaniem Białego Domu.
„Elon zostawia wszystko na boisku i stawia to, w co wierzy, ponad sobą” – napisał na Twitterze w czwartek Shaun Maguire, partner w Sequoia Capital, który twierdzi, że w zeszłym roku przekazał Trumpowi 300 000 dolarów. „Jak można nie być tym zainspirowanym? (Nawet jeśli się z nim nie zgadzasz)”.
Brad Gerstner, założyciel Altimeter Capital, obrał inną taktykę, gdy reporter Bloomberga zapytał go na konferencji technologicznej w środę wieczorem o krytykę Muska wobec ustawy Trumpa. „Jestem wielkim fanem Elona” — powiedział Gerstner — „i wierzę, i walczyłem o to przez 30 lat, że potrzebujemy jakiejś zrównoważonej poprawki budżetowej w kraju”. Dodał, że „nie do pomyślenia jest, abyśmy dzisiaj żyli na wyższym poziomie, pożyczając pieniądze na kartę kredytową, która będzie wymagalna” i ma nadzieję, że kraj znajdzie drogę do „cztero- lub pięcioletniego planu przedstawionego przez tę administrację”.
W jednym z serii szybkich postów w mediach społecznościowych krytykujących Trumpa i jego administrację w czwartek Musk zapytał ponad 220 milionów swoich obserwujących, czy nadszedł czas, aby „stworzyć nową partię polityczną w Ameryce, która faktycznie reprezentuje 80% pośrodku”. W odpowiedzi, inwestor venture capital i prezes Y Combinator Garry Tan napisał, że priorytetem powinno być „obfitość przy kuchennym stole”, a nie „garść oszustw, sygnalizowanie cnoty i wojny kulturowe”. Aaron Levie, dyrektor generalny firmy zajmującej się przechowywaniem danych w chmurze Box, również wyraził swoje poparcie dla pomysłu Muska.
Niektórzy wpływowi zwolennicy Trumpa z Doliny Krzemowej zachowywali milczenie podczas czwartkowej awantury na linii Trump-Musk lub starali się skierować uwagę na inne tematy. Wśród nich byli Sacks i Chamath Palihapitiya, dwaj weterani branży technologicznej, którzy są także gospodarzami niezwykle popularnego podcastu All In , w którym w ostatnich miesiącach znalazły się przyjacielskie wywiady z Trumpem i niektórymi członkami jego gabinetu.
W czwartek po południu Palihapitya publikował na X posty o krypto, podczas gdy Sacks udostępnił niedawny artykuł w New York Times o polityce AI. Jednak ich koledzy prowadzący podcasty, David Friedberg i Jason Calacanis, opublikowali coś, co wydawało się tajemniczymi odniesieniami do dramatu.
„Chiny właśnie wygrały” – napisał Friedberg w mediach społecznościowych. „W polityce nie ma prawdziwych przyjaciół – tylko wspólne interesy” – powiedział Calacanis w oddzielnej wiadomości. Następnie zamieścił mema przedstawiającego Muska jako rapera Kendricka Lamara , który niedawno był uwikłany w napiętą waśń z innym muzykiem Drake’iem.
„Nie mogę się doczekać, aż poglądy polityczne ekipy podcastu All In znikną z dnia na dzień” – zażartował Dar Sleeper, były menedżer produktu Tesla, w programie X.
Adam Kovacevich, były dyrektor Google i obecny dyrektor generalny organizacji branżowej Chamber of Progress, uważa, że obecna dyskusja na temat konfliktu Muska z Trumpem nie trafia w sedno tego, co tak naprawdę niepokoi większość liderów branży technologicznej w obecnej administracji.
„Nie chcę wyolbrzymiać zerwania, ale zdecydowana większość ludzi w branży technologicznej nie jest obecnie z nikim zjednoczona” — mówi Kovacevich. „Niektórzy mogą docenić to, co zrobił Trump, odwołując pozwy SEC przeciwko kryptowalutom i odwołując rozporządzenie Bidena dotyczące sztucznej inteligencji, ale jednocześnie nadal istnieje wiele obaw dotyczących taryf. To jest obecnie największy problem dla branży technologicznej”.
Były pracownik Partii Demokratycznej, który obecnie pracuje w firmie inwestycyjnej w branży technologicznej, mówi, że chociaż walka Trumpa z Muskiem rzeczywiście zmusi niektórych do opowiedzenia się po którejś ze stron, dla wielu z nich nie będzie to prosta decyzja. „To nie jest 2012 rok — sojusz Trumpa składa się teraz z wielu różnych wątków” — mówi pracownik, który poprosił o zachowanie anonimowości, ponieważ nie został upoważniony przez swojego pracodawcę do rozmowy z mediami.
„Podstawową kwestią jest to, że Elon był bramą dla ludzi przechodzących z tradycyjnie demokratycznego przemysłu technologicznego do Trumpa i Partii Republikańskiej. A teraz pytanie brzmi, czy Elon będzie bramą dla przemysłu technologicznego, aby powrócił na lewo?” – mówi źródło.
Dwa źródła, które rozmawiały z WIRED, twierdzą, że niektórzy inwestorzy i technolodzy mogą nie być szybcy w przyjmowaniu Muska, ponieważ są rozczarowani sposobem, w jaki poradził sobie z DOGE. „Wiele osób pokłada ogromną wiarę w idei, że DOGE może wstrząsnąć rządem” — mówi były działacz Demokratów, ale rzeczywistość jest taka, że Waszyngton to inny świat niż technologia. „To najmniej najgorszy wynik dla wielu, nie najlepszy wynik dla kilku”.
Gdy w czwartek słońce zaczęło zachodzić za Białym Domem, Trump i Musk wciąż wymieniali się uszczypliwościami — i niewiele wskazuje na to, że ich walka wkrótce się zakończy. W rzeczywistości może to być dopiero początek. Jak powiedział na X prawicowy inwestor technologiczny Mike Solana: „I tak, jak przepowiedziano, rozpoczyna się wielka schizma technologiczna prawica/populistyczna prawica 2025 roku”.
wired